niedziela, 20 kwietnia 2014

Rozdział 4

- Jak to jest? - zapytała łagodnie Mary. - Chodzi mi o bycie niewidomym.
Harry uniósł swoje ciemne okulary, nie patrząc na nic konkretnego i westchnął.
- Szczerze mówiąc do bani. Pamiętam, jak lekarze powiedzieli, że pozostał mi miesiąc, zanim rak rozwinie się na moje drugie oko i nagle zacząłem przyglądać się wszystkiemu, próbując pochłonąć tego piękno. Miesiąc minął i oto jestem. Niebo wciąż jest niebiskie, beton szary, wszyastko jest takie samo.
- Pamiętasz jak wyglądasz?
Zaśmiał się.
- Cóż, tak. Opowiedz mi o sobie. Jak ty wyglądasz?
- Brązowe oczy, czarne włosy. Nuda. I jestem wysoka.
- Jak wysoka?
- Pięć stóp i siedem cali.
- Jesteś olbrzymia!
Z ust Mary wyrwał się śmiech.
- Jesteś ostatnią osobą, która powinna tak mówić!
- Wybacz. - zadrwił. - Nie jestem, aż tak wysoki.
- Wybacz panie sześć stóp i cztery cale.
- Taa, cóż.
- Bądźcie cicho. - gderliwa i stara bibliotekarka skarciła ich, po czym wróciła do swojego komputera. Harry zerknął na Mary i przez chwilę, zapomniała, że jest niewidomy. Był piękny i pełen życia.
- Komuś tu chyba brakuje seksu. - mruknął Harry, kiedy odeszła. Mary próbowała stłumić śmiech, ale zakończyło się to niepowodzeniem i obydwoje zostali wyrzuceni z biblioteki.
- Wykopali nas przez ciebie z biblioteki, ty mały buntowniku. - powiedział dokuczliwie Harry.
Mary w końcu przestała się śmiać i złapała rękę Harry’ego, prowadząc go w dół ulicy do kawiarni. Ignorowała sposób w jaki jego ciepła dłoń obejmowała jej zimną i skupiła się wyłącznie na ich celu.
Zamówili kawy i muffinki. Harry usiadł ostrożnie, opierając swoją laskę o ścianę.
- Masz ładny śmiech. - odezwał się znienacka Harry, sprawiając, że Mary pogubiła się w swoich słowach.
- Twój jest ładniejszy.
- Powiedz mi coś, czego nie wiem. - drażnił się z nią Harry. Przewróciła oczami i uśmiechnęła się do kelnerki, która przyniosła im napoje i muffiny.
Kelnerka, która była młoda i piękna, rzuciła Harry’emu długie spojrzenie, niewątpliwie śliniąc się na jego widok.
- On jest gejem. - powiedziała Mary, pijąc od niechcenia swoją kawę. Kelnerka wróciła tam skąd przyszła, a szczęka Harry’ego znalazła się dosłownie na podłodze.
- Dziękuję ci bardzo, ale jestem hetero. - kiedy Mary zaczęła chichotać, kontynuował: - Była seksowna? Jesteś zazdrosna?
- Żebym mogła być zazdrosna, musiałoby coś między nami być. A tak nie jest. - oświadczyła, odgryzają kawałek swojej muffiny.
- Słusznie. - odpowiedział Harry. Brzmiał… inaczej. Zignorowała ogarniające ją poczucie winy i obserwowała jak próbuje wyczuć gdzie leży jego muffinka. Szybko ją znalazł, po czym powoli podniósł do ust.
- Jesz naprawdę powoli.
- Cóż, byłoby pomocne, jeśli mógłbym zobaczyć gdzie są moje ręce.
Oh, prawda. Ślepota. Jak Mary mogła wciąż o tym zapominać? Jezu.
Kiedy Harry skończył, obydwoje wstali i wyszli. Zaczął iść w stronę przystanku autobusowego i Mary zrozumiała, że to także jej czas na odejście.
- Mary Lou! Czekaj! - zwołał Harry, a ona zaczęła iść w jego stronę, zanim on zdążył ruszyć się z miejsca, przy okazji wpadając w kłopoty.
Harry wyciągnął rękę, w której nie trzymał swojej laski. Jego dłoń dotknęła jej szyi, a potem twarzy.
- Co ty do cholery robisz? - wymamrotała.
- Dotykam twojej twarzy oczywiście.
- Okay, taaa. Dlaczego?
Wymamrotał coś niespójnego, po czym jego palce musnęły jej usta.
Znieruchomiał, tak samo jak i ona.
Palce Harry’ego zostały na swoim miejscu, gdy jego wargi odnalazły jej.
Ruszył dłonią, przenosząc ją na jej policzek, a ona luźno owinęła swoje ręce naokoło jego szyi. Mary nie mogła uwierzyć w to, co się działo, że właśnie całowała Harry’ego.
Wciąż się całowali, aż w końcu Harry odsunął się, zadyszany.
- Dlatego. - uśmiechnął się łobuzersko, po czym ostatni raz pocałował jej usta i oddalił się, uderzając laską w lampę uliczną i biednego pieszego na jego drodze.

14 komentarzy:

  1. awww, cudny rozdział <3
    Mary robi się zazdrosna, w końcu Harry ją całuje.
    Czy może być jeszcze lepiej?
    Kocham i dziękuję <3
    @mysweetloouis

    OdpowiedzUsuń
  2. to WSZYSTKO jest takie urocze sdfghj

    OdpowiedzUsuń
  3. To opowiadanie jest takie piękne, rozdzialy sa krótkie ale oddala wszystko, co powinno być w nich zawarte :) dziękuję, ze zaczelas tłumaczyć to ff, pewnie inaczej bym sie o nim nawet nie dowiedziała :)
    i pocalowali sie! Cos sie rozwija, powoli :))
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojejciu to było takie piękne. Popłakałam się ze szczęścia. Ahh wrażliwa Olivia hah @Harry_MyGod

    OdpowiedzUsuń
  5. To opowiadanie jest piekne. Jestem nima naprawdę zauroczona, ale myśl o tym, że zakończenie jest smutne odciąga mnie od tego. Jednakże urok tego opowiadania jest silniejszy.
    NIEEEEE CHCE PŁAKAĆ

    OdpowiedzUsuń
  6. Następnym razem niech Harry wpadnie do kosza na śmieci xDD będzie ciekawszy rozdział ale i tak moim zdaniem to ff jest idealne

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG OMG OMG *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam to ff, jest śliczne :) Szkoda mi tylko Harry'ego. Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  9. CAŁKIEM FAJNE TO FF ;)X CZEKAM NA NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdział xx
    @mm_zuzu

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju to jest piękne <3 proszę daj next ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. To opowiadanie jest piękne :) Pierwszy raz się spotykam z niewidomym Harry'm. Czekam na następny rozdział :D
    @Minkaaa6

    OdpowiedzUsuń